Sunday, 7 December 2014

Mikołajki dla grzecznych i niegrzecznych dzieci

W tym roku Mikołajki witałam zarówno w wersji przyjaznej dzieciom, jak i w tej przemawiającej raczej do osób dorosłych. Nie wystawiłam butów po prezenty, nie odwiedził mnie ani Mikołaj we własnej osobie, ani jego (znane z belgijskiej tradycji) wierne Murzynki, ale zabawy i tak było co niemiara.

Zaczęliśmy od świętowania w wersji dla dorosłych:






A po szaleństwach piątkowej nocy - czas zrehabilitować się nieco w oczach Mikołaja. Trafiła się okazja spotkać samego świętego, niestety sobotnia impreza miała dwa parametry wstępu: wzrost niewielki i wiek młodzieńczy. O ile wzrost nie stanowił problemu, to z wiekiem już poszło mi gorzej. Na szczęście dwóch młodych dżentelmenów zgodziło się zabrać ciocię Milkę na przylepkę.

Oto rezultaty:








No comments:

Post a Comment